Walentynki w wielu osobach powodują raczej niezbyt pozytywne emocje. Kojarzą się bowiem z konsumpcjonizmem i tandetnymi podarunkami w postaci sztucznych kwiatów czy maskotek z sercami i napisem „Love”. Mówi się, że kochać i pamiętać o ukochanej osobie należy na co dzień. Walentynki mogą jednak pomóc zmienić dotychczasowe tkwienie w zapomnieniu i szarej codzienności.
To imieniny i Gwiazdka już nie wystarczą?
Ktoś może powiedzieć, że przecież obdarowujemy się z tylu okazji, jak Gwiazdka czy imieniny, po co nam jeszcze inny powód? Walentynki to jednak typowe święto dla zakochanych i osób żyjących w związkach. Wprawdzie single starają się jakoś to sobie zrekompensować, jednak nie ma się co oszukiwać: prawdziwą Walentynkę daje się lub otrzymuje od ukochanej osoby, a nie od rodzeństwa czy koleżanki lub kolegi.
Walentynki – początek dbania o związek
Jeśli para przestała już dbać o takie ważne dowody pamięci jak wspólne kolacje, spacery, wyjścia do kina czy obdarowywanie się drobiazgami bez okazji, Walentynki mogą być świetną okolicznością do zmian.
Jak zacząć obchodzić Walentynki, aby nie budziły negatywnych emocji? Oczywiście można kupić ukochanej osobie typowy prezent Walentynowy. Ale można też zdecydować się na coś bardziej nietypowego lub gustownego. Dobrym przykładem są choćby personalizowane drobiazgi, jak breloki, długopisy czy kubki z wybranym przez daną osobę nadrukiem.
Walentynki nie muszą nikogo drogo kosztować!
Podobnie jak w przypadku każdej innej okazji do obdarowywania, także przy Walentynkach liczy się po prostu pamięć. Miła drobna niespodzianka potrafi wnieść do relacji powiew świeżości, który jest istotny od czasu do czasu. Wie o tym każdy, kto ma już odpowiedni staż w związku. Na podarunki i niespodzianki wcale nie trzeba wydawać dużych kwot. Istotne jest przede wszystkim staranne przemyślenie tego, co może obdarowywanej sprawić prawdziwą przyjemność.
Drobna niespodzianka zdecydowanie wystarczy, nie róbmy ze wszystkiego konsumpcjonizmu